„Baśń dagestańska” na motywach historii „Przyjaciele Pastucha” to historia jakich wiele. Głupkowaty Pastuch zostaje wygnany z domu przez swych bezwzględnych Rodziców, bo nie radzi sobie, jest całkiem niepraktyczny. Co za okropieństwo, tak potraktować własne dziecko – niewydolni Rodzice. Rusza w świat i spotyka po drodze bohaterów w potrzebie. W swej naiwności pomaga im. Zamiast zdobywać wiedzę, nadrabiać zaległości – tylko się rozprasza. Dociera wreszcie do miasta gdzie mieszka Chan z piękna Córką na wydaniu i ….postanawia o nią zawalczyć. To już poziom bezczelności na który może się zdobyć jedynie zwykły pastuch bez wyobraźni. I gdzie tu sens?
Jak dawniej uczono w szkole życia? To nie były nudne wykłady czy pogadanki, to nie były nawet warsztaty rozwoju osobistego i społecznego. Ludzie jak co dzień, tak po prostu zbierali się przy ognisku i przedstawiciel starszyzny snuł opowieść. Opowieść życiodajną, opowieść dająca siłę ale i opowieść wskazówkę - jak żyć i co jest NAPRAWDĘ ważne. A co wy odnajdziecie w tej baśni?